A miało być tak pięknie… Felieton mieszkańca #3

Zbliża się trzecia rocznica otwarcia hali sportowo-widowiskowej w Jaworzynie Śląskiej. Spełnienie marzeń mieszkańców gminy? Czy kolejny zmarnowany potencjał z którego korzysta promil, a za utrzymanie płacą wszyscy? Nazywam się Mateusz Uss i zapraszam na Felieton mieszkańca #3

Bez zbędnych wstępów zapraszam do zapoznania się z kolejnym felietonem naszego mieszkańca Mateusza Ussa. Będziemy uśmiechać się przez łzy. To niewątpliwy atut i pokaz formy autora. Zapraszam do lektury:

W grudniu 2018 roku wybrałem się z moim przyjacielem Maciejem na huczne otwarcie hali sportowo-widowiskowej w Jaworzynie Śląskiej. Już wówczas przecierałem oczy ze zdumienia, gdy w blasku fleszy padały historyczne słowa o niesamowitym sukcesie gminy i jej mieszkańców; o tym jaka to będzie kuźnia talentów i miejsce do rozwoju aktywności dla wszystkich.

Przypomnę, że do dyspozycji mieszkańców została oddana między innymi: sala do squasha, siłownia, ścianka wspinaczkowa oraz pełnowymiarowa hala sportowa z trybunami na ponad 200 widzów. Ale czy na pewno do dyspozycji mieszkańców? Czy ktoś z Państwa przez te 3 lata chociaż raz skorzystał z sali do squasha czy ścianki wspinaczkowej? Jeżeli wśród czytelników są wybrańcy, którzy korzystają regularnie to proszę zostawić instrukcję w komentarzu jak to zrobić. Być może jest jakieś tajemne przejście? Albo legitymacja która uprawnia do skorzystania z obiektu? W Internecie nie znalazłem ogólnodostępnego adresu e-mail, numeru telefonu, czy regulaminu korzystania z hali. Brakuje nawet oficjalnej informacji dlaczego hala jest właściwie niedostępna dla mieszkańców. W zasadzie ostatnie nagłośnione wydarzenie to dzień otwarcia. Tak że mam pewne obawy że to po prostu hala widmo. Jednak w naszej kulturze nazwałbym ją raczej pomnikiem rządzących, który można podziwiać, ale dotykać już nie za bardzo. Oczywiście zakładam, że sezonowo korzystają z niej uczniowie szkoły podstawowej, natomiast jeżeli ambicją i motywacją przy budowie tak dużego obiektu były zajęcia wychowania fizycznego to o czym to świadczy? W końcu tak wielka hala poza kosztami budowy generuje nie małe koszty utrzymania: etaty, prąd, woda, ogrzewanie, czy zwyczajne koszty amortyzacji obiektu. Tylko kogo to interesuje? Liczy się sukces! Tu i teraz, a koszty utrzymania będą ponoszone przez wszystkich w perspektywie lat. No chyba ze jesteśmy już tak bogatą gminą, że stać nas na obiekty sportowe bez limitu? Tylko czy przy tak fatalnej demografii będzie miał kto z nich korzystać? A nawet jeżeli to czy będzie taka możliwość? Budowa takiego obiektu nie powinna być celem, a jedynie środkiem do realizacji celów społecznych, edukacyjnych, sportowych czy integracyjnych, a po 3 latach jej istnienia bardziej służy do celów dezintegracyjnych. Jest bardziej obiektem drwin, symbolem gminnego paździerzu i braku kreatywności, niż powodem do dumy dla mieszkańców. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że taki obiekt powinien tętnić życiem nie tylko do kamery w dniu otwarcia.

P.S.. Muszę jednak przyznać, że na koncercie Nullizmatyki w dniu otwarcia bawiłem się świetnie. Pozdro Mati! Szkoda tylko, że było to pierwsze, a zarazem ostatnie tego typu wydarzenie na obiekcie.

Mateusz Uss – z wykształcenia ekonomista, z zawodu kamieniarz, z pasji narrator. Ciekawy nowości, obserwator świata. Od urodzenia 1 z 10000 mieszkańców naszej gminy

Marcin Burski

Redaktor Wieści Gminnych Jaworzyna Śląska

Dodaj komentarz