„Dziewczyna zniknęła, a miłość do muzyki została” Aleks Grzywiński o pasji do muzyki

Aleks Grzywiński – mieszkaniec Nowic. W ramach praktyk szkolnych napisał kolejny tekst. Tym razem chciałby przybliżyć Państwu swoją pasję do muzyki i to co tworzy. Zapraszam do ciekawej lektury

Od czego by tu zacząć? Na starcie mówię że nie chcę pisać tu nie wiadomo jak poetyckim językiem, to praca o mnie i nie zależy mi na tym żeby była „ładna”, zależy mi na tym żeby była szczera.

Witajcie, jestem Aleks, mam 19 lat. Odkąd pamiętam interesował mnie temat muzyki, zawsze czułem ją bardziej niż moi kumple, jeden utwór potrafił wpłynąć na mój humor na resztę dnia, swoją droga dalej tak jest. Jeden utwór potrafił wywołać u mnie łzy, kolejny od razu po nim mógł spowodować ogromne szczęście bez powodu. Całe moje życie jest zależne od muzyki i nie wyobrażam sobie żeby w pewnym etapie jej zabrakło, ale do rzeczy.

Pierwszą pracę nad własną muzyką zacząłem w wieku bodajże 11 bądź 12 lat, już wtedy nagrywałem jak to się mówi „do szuflady”. Byłem na tyle inteligentny że wiedziałem iż nie ma sensu wrzucanie niczego na ten moment ponieważ jest to na naprawdę niskim poziomie, za to robienie tego miało jak najbardziej sens, zapytacie dlaczego? Odpowiedź jest prosta! Nauka, nie musiałem wcale nic upubliczniać, wystarczyło mi to że z dnia na dzień mam coraz większe pojęcie o tym co robię.

Swój pierwszy utwór opublikowałem 5 lat temu na serwisie streamingowym SoundCloud. Mało kto słyszał wtedy to co robię, właściwie to parę poszczególnych osób z mojej klasy w gimnazjum, ponadto numer do tej pory ma jedyne 20 wyświetleń. Tak leciały dni i noce, a ja w dalszym ciągu robiłem to w czym byłem zakochany aby przyswoić jak największą wiedzę.

Publicznie zaczynałem od ksywki Alexiooo, i właśnie pod nią udostępniłem oficjalnie pierwszy kawałek który trafił do ludzi, którego promowałem jak tylko mogę trafił do sieci dokładnie 11 grudnia 2019 roku. Był to tzw. „lovesong” napisany dla koleżanki z szkoły, sami wiecie jak to jest, miałem w głowie wtedy jedynie to że może przez to uda mi się ją poderwać. Teraz jak patrzę na to z perspektywy czasu śmieję się z tego otwarcie i wiem że po pierwsze nie była tego warta, a po drugie bardzo dużo to wniosło do mojego życia ponieważ właśnie od tego kawałka zaczęła się moja cała aktualna historia.

Dziewczyna zniknęła, a miłość do muzyki została w dodatku jeszcze większa niż wcześniej. Kolejny utwór udostępniłem zaledwie parę dni później, to był już ten czas w którym zrozumiałem, że właśnie to chce robić, że właśnie to mnie w życiu naprawdę uszczęśliwia i jest to jedyna rzecz z którą wiąże swoją przyszłość. W między czasie powychodziło jeszcze parę mniej znaczących numerów i co ciekawe, parę razy zmieniłem swój pseudonim artystyczny.

Jak wspominałem, początkowo był to Alexiooo, następnie po czasie zmienił się na Froser, kolejnie OnlyOne, później Floyd na której zyskałem parę większych dla mnie sukcesów muzycznych i wreszcie padło na wielu wam znane Tenkey na której osiągam największe sukcesy w moim życiu i która się naprawdę przyjęła zarówno u mnie jak i w gronie ludzi którzy mnie śledzą.

Dokładnie 27 kwietnia 2021 roku pojawił się na stronie naszej gazety Wieści Gminne wpis o mojej zbiórce na sprzęt, co najlepsze udała się ona, za co bardzo dziękuję Panu Marcinowi Burskiemu, w ogromnej mierze się pan do tego przyczynił. Nie miałem jak tego zrobić wcześniej więc chciałbym tą szansę wykorzystać teraz i pragnę podziękować zarówno Panu jak i każdemu kto dobrowolnie dołożył jakikolwiek grosz bądź chociaż udostępnił zbiórkę dalej.

Dobry sprzęt to było moje marzenie, a ja mam do siebie to że od zawsze żyje marzeniami, jestem ogromnym optymistą i nie odpuszczam dopóki nie dopnę swego nie ważne co ludzie by mówili. Cieszę się że tyle osób zdecydowało się mi wtedy pomóc bo to właśnie dzięki wam robię teraz to z czego w końcu jestem naprawdę dumny.

Dobra, ale przejdźmy może do tego jaki właściwie jest cel mojej muzyki? Co chcę tym osiągnąć? Może teraz was zdziwię, ale wcale nie zależy mi na ogromnych pieniądzach jakie idą w tym biznesie, wiadomo, fajnie przygarnąć sporą sumkę i pozwalać sobie na rzeczy na które wcześniej pozwolić sobie nie mogłeś, ale to tylko szczegół. Moim celem jest spełnienie swoich marzeń i pokazanie wszystkim że każdy może to zrobić nie zależnie od wieku czy płci. Tutaj nie ma limitów ani ograniczeń, jeśli czegoś się szczerze chce, można osiągnąć wszystko, jedyny wymóg to nie poddawać się! Niestety mało ludzi jest tego zdania. Miałem sporo znajomych którzy też zaczynali bawić się muzyką mniej więcej w tym okresie co ja, niestety szybko z tego zrezygnowali bo im się nie chciało. Ja nie rozumiem co to znaczy nie chce mi się, jeśli ma się marzenie zawsze się chce i zawsze robi się wszystko aby je zrealizować. Tak jak wspominałem, ja po prostu chce pokazać ludziom że każdy może zrobić wszystko i może być kim chce. Chciałbym grać koncerty, nawet małe, to teraz mój największy cel, jestem pewien że były by one naprawdę dobre szczególnie że mam wiele różnych stylów którymi mogę się pochwalić. Pragnę jeździć po Polsce i pokazywać wszystkim że naprawdę można osiągnąć co się chce, chciałbym być tego dowodem. Świat nie jest czarno biały, wszystko jest zależne od tego jak każdy z nas go spostrzega i jak przez niego idzie. Jeśli ktoś ma w planie po prostu skończyć szkołę, znaleźć pracę, zbudować dom i założyć rodzinę to tez jest w porządku, pod warunkiem że chce tego szczerze. Ja od życia chcę więcej, chcę dawać ludziom atrakcje, zabawę, chcę wychodzić z koncertów i widzieć same uśmiechy na twarzy, a pieniądze? One w tej kwestii naprawdę nie mają dla mnie żadnego znaczenia, robię to nie dla zysków, ale dla ludzi!

Całą produkcją oprócz beatów zajmuję się sam. Podkłady biorę albo z internetu ale oczywiście tylko darmowe które od początku miały takie zastosowanie, albo robią mi je znajomi. Mix i master wykonuję sam, nagrywam wszystko sam, najnowszy klip o którym powiem za chwilę również montowałem sam oraz nagrałem parę poszczególnych ujęć do niego sam, ale nie będę tutaj sobie przywłaszczał sukcesów iż największą robotę wykonali moi znajomi którzy nagrali naprawdę profesjonalne ujęcia.

Niedawno wydałem swój pierwszy teledysk który znajdziecie na kanale Tenkey. Utwór nazywa się „brudna prawda”. Został nagrany w stylu Oldschool i opowiada on w ogromnym skrócie o moim życiu od dziecka aż do teraz. Jestem z tego projektu naprawdę dumny, było włożone w niego ogromne ilości pracy zarówno mojej jak i znajomych którzy mi przy nim pomagali. Śmiało mogę nazwać to przełomowym momentem. Moja kariera idzie w przód, z dnia nadzień mam coraz większe pojęcie i co za tym idzie coraz większe umiejętności. Jeszcze chciałbym dodać że aktualnie pracuję nad swoją pierwszą epką „Mr.Trappino” która najpierw ukaże się na spotify, a następnie na youtube z czego poszczególne utwory będą również z klipem. Klip do utworu „brudna prawda” można obejrzeć i wysłuchać pod poniższym linkiem:

 http://https://www.youtube.com/watch?v=r3aTgY5obKo

Podsumowując, wydaje mi się że trochę się wam przedstawiłem i że poznaliście mnie lepiej. Może nie jestem osobą która siada do tego i od razu jest to idealne, nie zawsze moja muzyka brzmi dobrze, ale po to właśnie się uczę, i wydaje mi się że przez moją ciężką pracę doceniam to bardziej niż niektórzy. Jeśli zaciekawiłem was swoją personą, zapraszam na kanał gdzie możecie sprawdzić moje materiały. Pamiętajcie, muzyka nie dla zysków, a dla ludzi!

Aleks Grzywiński

Marcin Burski

Redaktor Wieści Gminnych Jaworzyna Śląska

Dodaj komentarz