Jaworzyńskie porządki w praktyce.

Do redakcji Wieści Gminnych odezwała się jedna z mieszkanek w sprawie ogólnie pojętej czystości na terenie naszego miasta. Przedstawiona sprawa została jednak ujęta w szerszym kontekście nad którym warto się pochylić i zastanowić

Wyobraźcie sobie Państwo pewną sytuację. Jesteście młodymi osobami, które dostały od majętnych rodziców pieniądze na budowę domu. Waszym zmartwieniem było tylko zorganizować odpowiednie brygady budowlane do kolejnych etapów prac i nadzorowanie ich, aby wszystko było zgodnie z waszym zamysłem. Dom po czasie, w trudzie i znoju powstał, zaprosiliście rodzinę, znajomych na huczne przyjęcie podczas którego chwalicie się efektami prac. Po roku przychodzą do Was rodzice, którzy przekazali pieniądze i widzą obraz klęski. Wszędzie brud i ewidentne zapuszczenia, ogrodzenie, które pięknie prezentowało się przy wjeździe zwisa na jednym zawiasie. Widać, że hojność rodziców była na wyrost i nie nauczyła Was szanowania tego co dostajecie. Rodzic pyta Was, dlaczego nie szanujecie tego co macie, dlaczego dopuszczacie do takiego upodlenia siebie i rodziców. Tutaj przychodzi Wasza odpowiedź. Ja cały czas chodziłem na ryby  i nie widziałem kto to zrobił. Mnie nie było w domu, więc nie brudziłem i nie muszę sprzątać. Tyle wymyślonej historii. Nad oceną postępowania takiego dziecka niech każdy zastanowi się sam.

Do redakcji Wieści Gminnych odezwała się jedna z mieszkanek. Oto treść wiadomości: ” Panie Marcinie chciałam poruszyć sprawę brudu w naszym mieście – nie mogę na to patrzeć. czy nikt tego nie widzi jak ja? czy nie ma służb sprzątających? Urząd miasta pokazał zdjęcia rozwalonych koszy i ławek i powiedział ze tak nie wolno robić bo to nasze wspólne, a co sam robi w kwestii utrzymania porządku? wszędzie psie kupy i smród. kilka dni temu urząd pokazywał zdjęcia z policją jak świetnie pracują. Efekty widzimy. Wybryki łobuzów są okropne, ale trzeba też widzieć jak urząd sam daje przyzwolenie swoim nic nie robieniem” (pisownia oryginalna).

Po przeczytaniu wiadomości, wywnioskowałem, że mieszkanka łączy ze sobą po pierwsze informacje o policji zamieszczone tutaj:


I informacje o aktach wandalizmu w naszym mieście, jakiej pojawiły się wczoraj na stronie Urzędu Miejskiego tutaj:

Sprawa o której pisze mieszkanka nie jest tak jednoznaczna i należy ją rozpatrywać w różnych kontekstach i płaszczyznach. Po pierwsze akty wandalizmu są karygodne i powinny być karalne. Są od tego odpowiednie służby , jest monitoring miejski. Swego czasu Urząd Miejski chwalił się, że przyłapał poprzez fotopułpkę jednego z ludzi, który nielegalnie wyrzucał śmieci. Możliwości jak widać są. Odwoływanie się do uczuć wspólnotowych i tłumaczenie niewinnym obywatelom miasta co mają myśleć, i jak postępować jest nie na miejscu. Branie odpowiedzialności zbiorowej nie jest rozwiązaniem. Wandale i ludzie nie szanujący dobra wspólnego zawsze byli, zawsze są i zawsze będą pod każdą szerokością geograficzną. Możemy być tym zdenerwowani, ale to i tak nic nie zmieni. Odpowiedź na takie zachowania już dawno została wymyślona. Trzeba to tylko wcielać w czyn i egzekwować.

Inną kwestią jest czystość w naszym mieście. To sprawa zupełnie inna. Na początek przypomnę Państwu swój tekst z przed dwóch lat, z jaką dezynwolturą podchodził Urząd Miejski do czystości w gminie. Chodzi tu konkretnie o kosze, a raczej ich brak w parku miejskim obok stacji PKP przy ulicy 1-go Maja w naszym mieście. Z tekstem można zapoznać się TUTAJ. Potrzeba było wiele czasu, aby ten stan rzeczy naprawić. Czystość w gminie to sprawa, która spoczywa na barkach wszystkich. Mieszkańców i władz. Ludzie powinni wiedzieć, że zachowanie czystości w przestrzeni wspólnej, sprzątanie po swoim pupilu jest rzeczą normalną i praktykowaną na co dzień. Władza natomiast ma obowiązek utrzymywać ten stan rzeczy w jak najlepszej kondycji. Należy zaznaczyć przy tym, że zachowywanie czystości przez mieszkańców to sprawa mimo wszystko kultury, a zachowanie czystości w mieście przez odpowiednie organy to kwestia naszych pieniędzy, które oddajemy w nie małych podatkach. Jak wygląda rzeczywistość? Mamy piękne ulice i chodniki po których nie da się iść, aby nie czuć zażenowania. Widzą to wszyscy, nie ma jednak nikogo kto poczułby się do odpowiedzialności, aby to naprawić. Na końcu może się okazać, że tak jak w pierwszym przypadku, to również wszystko wina mieszkańców. Sprawa czystości w gminie, to problem jaki urząd musi przepracować. Zachowanie czystości w kampanii wyborczej to stanowczo za mało.

Pamiętacie Państwo wymyśloną historię jaką czytaliście na początku o dziecku i rodzicach? Teraz wyobraźcie sobie, że dziecko to burmistrz, rodzic to rząd, który przekazuje pieniądze, a dom to wszelkie inwestycje jakie są czynione na terenie naszego miasta. Jeżeli centrum miasta wygląda aktualnie w ten sposób, to jak będzie wyglądać przyszły skate park jakie „rośnie” nam obok „żwirowni”?

Marcin Burski

Redaktor Wieści Gminnych Jaworzyna Śląska