Niecodzienna historia zaklęta w obrazie
Dnia 18 września obchodzimy święto św. Stanisława Kostki, patrona dzieci i młodzieży. Przy tej okazji warto opowiedzieć o ciekawej i niecodziennej historii powstania obrazu tego świętego, który zdobi jeden z ołtarzy w kościele w Jaworzynie Śląskiej.
W kościele parafialnym w Jaworzynie Śląskiej licząc od wejścia przy lewym ołtarzu Najświętszego Serca Pana Jezusa znajduje się dobrze wszystkim znany obraz św. Stanisława Kostki. Malowidło to przedstawia młodzieńca podczas podróży do Rzymu. Można to wywnioskować po zarysach tego miasta na dalszym planie, dostrzegając na przykład Bazylikę Św. Piotra. Stanisław z torbą na ramieniu spogląda na nas swymi dużymi, łagodnymi oczami jakby zapraszając nas do podróży z nim, lub chociaż do przystanięcia a rozmowę. Obraz ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, i który na swój sposób zrósł się już z naszym kościołem, ma swoją ciekawą i niecodzienną historię związaną ze śp. księdzem Janem Czajką.
Wszystko zaczęło się od gruntownego remontu i malowania, jakiemu poddał się nasz kościół w 1964 r. Młody proboszcz Jan Czajka musiał podjąć się tych prac mając na uwadze coraz gorszą kondycję naszej świątyni. Kościół przeszedł wtedy gruntowny remont i został m.in ozdobiony pięknymi malowidłami, które do dziś zdobią naszą świątynię.
Prace miały się ku końcowi. Tu oddajmy głos Śp. Księdzu Janowi Czajce: ” (w ołtarzu bocznym) umieściliśmy obraz malarza, który wykonywał malowidła w kościele w 1964 roku. Na zakończenie prac namalował wizerunek św. Stanisława Kostki idącego z Wiednia do Rzymu i przyniósł jako dar wdzięczności. Był kiedyś profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, ale niestety uległ alkoholizmowi i musiał odejść z Akademii. Ja, nie wiedząc o tym przychodziłem tu kiedy pracował ok. godziny 10:00 i zapraszałem go na kawę i malutką lampkę koniaku. Okazało się potem, że bezwiednie uratowałem go przed tzw. ucieczką. Bo gdziekolwiek malował, a zabrakło mu tej „dawki”, to uciekał i brakowało go potem dłuższy czas. A tutaj wiedział, że dostanie rano lampkę koniaku. I on z wdzięczności, że został tak potraktowany i uratowany przed tą „ucieczką”, pozostawił w kościele obraz św. Stanisława(…)” Tak Ksiądz Jan Czajka opowiadał o tym obrazie podczas rozmowy o naszym kościele z panem redaktorem Jackiem Czarnikiem dla gazety „U nas”.
W biograficznej książce autorstwa pani Barbary Świżewskiej, która opisuje życie księdza Czajki, jedna z mieszkanek dzieląca się wspomnieniami na temat proboszcza wspomina tą sprawę dodając jeden ważny szczegół. Ksiądz Jan Czajka podczas jednej z rozmów miał opowiedzieć, jak malarz poprosił o jego zdjęcie z młodości. Jakież było zdziwienie księdza, kiedy zobaczył, że św. Stanisław Kostka na naszym obrazie dostał jego twarz z młodzieńczych lat!
Warto tutaj dodać, że śp. ksiądz Jan Czajka darzył dużym nabożeństwem tego świętego i propagował jego kult wśród naszej młodzieży organizując np. rekolekcje przed jego świętem.
Stanisław urodził się w Rostkowie na Mazowszu w końcu grudnia 1550 roku. Wychowany w atmosferze religijnej, odznaczał się głęboką pobożnością. Razem z bratem został wysłany do szkół jezuickich w Wiedniu. Cudownie uzdrowiony z ciężkiej choroby przez Matkę Najświętszą, postanowił wstąpić do Towarzystwa Jezusowego. Opuścił więc potajemnie Wiedeń w roku 1567 roku i przez Dylingę udał się do Rzymu, gdzie został przyjęty do nowicjatu przez św. Franciszka Borgiasza. Zmarł w Rzymie w nocy z 14 na 15 sierpnia 1568 roku w opinii świętości. Został zaliczony w poczet świętych przez papieża Benedykta XIII w roku 1726. Relikwie Świętego spoczywają w kościele św. Andrzeja na Kwirynale w Rzymie.
Niepospolita historia zaklęta w obrazie, którą warto sobie przypominać i baczniej spoglądać na podobiznę tego świętego nawiedzając nasz kościół. Tak mały detal może zmienić naszą optykę na to do czego jesteśmy przyzwyczajeni i myślimy, że nic nas już nie zaskoczy.
Marcin Burski
źródło: Gazeta „U nas” nr 41, rok 1997, Barbara Świrzewska ” Ksiądz Jan Czajka i jego parafia” 2007
foto: Wieści Gminne, Barbara Świżewska „Ksiądz Jan Czajka i jego parafia” 2007