„To trzeba czuć” – rozmowa z Mariuszem Więckiem
Zostajemy nadal przy temacie naszych Ochotniczych Straży Pożarnych. Poprosiliśmy o kilka słów Mariusza Więcka, strażaka z OSP Bolesławice, a oprócz tego radnego Rady Miejskiej w Jaworzynie Śląskiej.
Dźwięk syreny wzywającej do akcji to na pewno duża adrenalina…
(śmiech) Na pewno nie taka jak kiedyś. Dziś to może nie rutyna, ale część życia do której jestem przyzwyczajony. Faktem jest, że na początku zawsze było to przeżycie.
Jak to się zaczęło, że zostałeś strażakiem?
Po pierwsze rodzina. Mój tato był strażakiem. Od małego wzrastałem w tej atmosferze. Obserwowałem go, imponował mi. A po drugie starsi koledzy którzy ratowali życie czy po prostu pomagali ludziom. Wszedłem w odpowiedni wiek i jakoś było to dla mnie normalne, że też muszę być jednym z nich.
Każdy może zostać strażakiem?
To trzeba czuć. Wiele można się nauczyć, ale „smykałka” do tego musi być. Przede wszystkim trzeba myśleć żeby pomagając czy ratując nie narażać na większe niebezpieczeństwo.
Jak godzisz pracę strażaka i radnego Rady Miejskiej?
To nie jest łatwe, ale daję jakoś radę. Nie zawsze mam teraz czas na wszystko, ale wynagrodzeniem za to, które najbardziej mnie cieszy jest widok człowieka, któremu pomogłem.
Co teraz przed Tobą? Jakieś wyzwania na horyzoncie?
Myślę, że aktualnie największym wyzwaniem jest szkolenie młodego pokolenia, które garnie się do pracy. Mamy swoją reprezentację strażaków do 12 lat, którzy mają już swoje osiągnięcia. A z takich najbliższych planów to jesteśmy w trakcie przygotowywania Gminnych Zawodów Strażackich, które organizowane są w Bolesławicach. Już teraz zapraszam wszystkich naszych mieszkańców do przybycia. Zapewniam, że każdy będzie zadowolony z atmosfery panującej na organizowanych zawodach.
Rozmowę przeprowadził Marcin Burski
foto: Mariusz Więcek