O dawnej restauracji Sanssouci

W lesie pomiędzy Jaworzyną a Piotrowicami istniała kiedyś piękna restauracja o wdzięcznej nazwie Sanssouci. Co dziś z niej zostało? Czy nadal możemy odnaleźć jej ślady w terenie?

Trzeba przyznać, że nasze miasto prężnie rozwijało się pod względem kulturalnym i rozrywkowym. Modelowym tego przykładem była dawna restauracja Sanssouci, która była jedną z wizytówek Jaworzyny.

Nasze stawy pojawiły się wraz z rozwijaniem się naszego miasta. Powstały przy wydobywaniu żwiru potrzebnego pod nasyp magistrali kolejowej, przy której zbudowano nasz przystanek kolejowy. Pozostały po tym przedsięwzięciu dwa wyrobiska, które napełniały się wodą z podziemnych źródeł, które nie wysychały także w lecie.

 

 

W krótkim czasie stały się one ulubionym miejscem aktywności naszych mieszkańców. W lecie używano ich jako kąpieliska, a w zimie pełniły rolę lodowiska. Na przełomie 1923/24 roku Richard Kunert przy większym stawie (po prawej stronie idąc od Jaworzyny) zbudował kiosk, w którym można było napić się wina. Właściciel zakupił gondole, postawił w lesie stoły i krzesła. Zbudował także salę taneczną. W lecie tańczono na zewnątrz, na przygotowanym do tego podeście, w zimie zaś w środku lokalu. Słynnym było również pieczenie barana, które było jedną z miejscowych tradycji. Obiekt ten był w stanie pomieścić wtedy 1000 osób i był chętnie odwiedzany nie tylko przez naszych mieszkańców, ale na przykład też przez żołnierzy Wermachtu z 7 pułku piechoty, 28 pułku artylerii, który stacjonował w Świdnicy.

 

 

Koniec wojny to kres tego obiektu. W 1945 restauracja została doszczętnie zdewastowana, a materiał budowlany rozkradziony. Za czasów już polskiej bytności istniały tam stawy hodowlane, które również są już historią. Dziś po pięknej restauracji, oprócz dwóch wyrobisk, które na pewno większość z nas kojarzy, obok większego stawu można znaleźć jeszcze ostatnie ślady po zabudowaniach. Między drzewami, które zdążyły wyrosnąć na tym miejscu, znajdziemy resztki budulca czy ceglanych konstrukcji.

 

 

Przy okazji spacerów warto wybrać się tam i poczuć atmosferę tego klimatycznego miejsca. Idąc leśną aleją można wyobrazić sobie ten piękny obiekt. Szkoda, że dziś nie zostało po nim prawie nic. A jest to teren z dużym potencjałem.

Marcin Burski

Źródło: Gazeta U Nas 5/93,11/94

Foto: Wieści Gminne, polska.org.pl

Marcin Burski

Redaktor Wieści Gminnych Jaworzyna Śląska

Dodaj komentarz