Burmistrz otrzymał wotum zaufania i absolutorium. Były jednak wątpliwości
Wczoraj (27 sierpnia) odbyła się sesja Rady Miejskiej, na której burmistrz ubiegał się o wotum zaufania i absolutorium za rok 2019
Wczoraj (27 sierpnia) odbyła się sesja Rady Miejskiej, na której burmistrz ubiegał się o wotum zaufania i absolutorium za rok 2019. Była to długo wyczekiwana sesja, ponieważ w normalnym trybie powinna ona odbyć się do końca czerwca. Przepisy związane z COVID-19 dały jednak „furtkę”, która pozwoliła przedłużyć tą kwestię w czasie.
Burmistrz Grzegorz Grzegorzewicz ubiegał się wczoraj o wotum zaufania wedle nowych przepisów przedstawiając przy tym raport ze stanu gminy za 2019 rok. Pozwoliło mu to przy tym wykazać szereg spraw, które według niego udało się zrobić w zeszłym roku. Przy tej okazji wywiązała się rozmowa gdzie radni niezwiązani z komitetem burmistrza Anna Szczepaniak – Jaroszewska, Wojciech Syntyrz, Marcin Kantor, Mariusz Więcek wykazali swoje wątpliwości, co do pracy burmistrza pokazując przy tym konkretne argumenty. Oprócz tego tylko dwójka radnych Artur Nazimek i Katarzyna Chmielowiec wypowiedziała się pozytywnie o pracy burmistrza w tamtym roku. Następnie burmistrz przedstawiając raport finansowy ubiegał się o absolutorium. Wotum zaufania i absolutorium przegłosowano stosunkiem głosów 9 do 5. Przypomnijmy, że w Radzie Miejskiej zasiada większość radnych związanych z Grzegorzem Grzegorzewiczem
Za udzieleniem wotum zaufania i absolutorium głosowali radni : Artur Nazimek, Katarzyna Chmielowiec, Sebastaian Grajaszek, Wiesław Dybeł, Adrianna Kotów – Jędras, Barbara Chromy, Arkadiusz Stelmach, Sylwester Terpic i Romuald Madaj
Przeciw udzieleniu wotum zaufania i absolutorium głosowali radni: Anna Szczepaniak – Jaroszewska, Grażyna Bugajska, Wojciech Syntyrz, Marcin Kantor i Mariusz Więcek
Nieobecny był radny Marian Gawron.
Podczas wczorajszej sesji poruszono wiele ciekawych dotąd nieporuszanych kwestii, które zasługują na osobne potraktowanie, co oczywiście uczynię w osobnych tekstach w najbliższym czasie.
foto: Gazeta Wrocławska
Typowe „Towarzystwo” wzajemnej adoracji czerpiące korzyści z zajmowanych stanowisk.
To że dostal wotum to mnie nie dziwi bo solidarnisc jest między nimi. Ja bym mu nie dal. Ogladalen sesję i p Syntyrz punktowal burmistrza jak chcial. Mial argumenty trafily do mnie