Kaplica na cmentarzu w Bagieńcu w coraz gorszym stanie. Czy to początek końca?

Kaplica na cmentarzu w Bagieńcu, mimo, że od lat zrujnowana, aktualnie przedstawia coraz gorszy stan, który wskazuje na nieuchronny, powolny koniec tego miejsca. Czy jest szansa na uratowanie tej enklawy wiecznego spokoju? To pytanie również o politykę historyczną i poszanowanie zabytków w naszej gminie

Poniemiecki cmentarz w Bagieńcu, o którym pisałem m.in TUTAJ to miejsce dość znane, nie tylko w naszej gminie. Sam teren cmentarza, kaplica i otoczenie jest nielicznym przykładem takich miejsc w naszej okolicy, ale też ogólnie na Dolnym Śląsku. Cmentarz z pewnością zyskuje poprzez istnienie na nim zrujnowanej kaplicy, która jest symbolem tego miejsca. Budowla, którą widać już z daleka jadąc np. łącznikiem autostradowym skłoniła nie jednego do skręcenia z drogi i do zajrzenia w to miejsce.

Kaplica od lat nie przypomina samej siebie. Brak remontów, czas, upominanie się o nią przez naturę zrobiło swoje. Ostatni czas pokazuje jednak, że kaplica jest w coraz gorszym stanie, co nie wróży jej nic dobrego na przyszłość. Zawalony dach, wielkie pęknięcia na jej froncie, które biegną coraz wyżej rozwarstwiając jej mury to przykłady, które dają dużo do myślenia. Jestem w tym miejscu przynajmniej raz w roku i mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że ten rok dla tego miejsca nie zaczął się zbyt pomyślnie. Widać na nim ewidentny początek końca, nad którym nikt nie ma zamiaru zapanować.

Cmentarz w Bagieńcu to miejsce, na którym zatrzymał się czas. Ci, którzy zaglądają na niego nie zawsze pamiętają, że to cmentarz na którym są pochowani ludzie. Zapomnienie o nim, ponieważ nie jest aktualnie użytkowany to aberracja naszego poczucia człowieczeństwa. W tym miejscu należy zadać zasadne pytanie o politykę historyczną w naszej gminie prowadzoną przez burmistrza, ale także przez konserwatora zabytków. Co musi się stać, aby przypomnieć sobie o tym miejscu.

W jednej z rozmów z Panem Józefem Raiszem, który opiekuje się poniemieckim cmentarzem w Nowicach, mówił mi, że marzy mu się uporządkowanie kwestii cmentarza w Bagieńcu. Czas, wiek, zdrowie nie pozwalają mu jednak na podjęcie tego wyzwania. Szkoda. Zaglądajmy w to miejsce póki jeszcze istnieje i funkcjonuje. Nie zdziwi mnie, kiedy po nieuchronnym zawaleniu kaplicy, cmentarz zostanie po prostu zaorany.

Marcin Burski

Redaktor Wieści Gminnych Jaworzyna Śląska

Dodaj komentarz