Komisja „alkoholowa” bez zbędnych luksusów
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej debatowano nad Gminnym Programem Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i tym samym nad ustaleniem nowych stawek wynagrodzenia dla słynnej już komisji „alkoholowej”. W głosowaniu, na wniosek radnego Marcina Kantora, obniżono proponowane przez Burmistrza uposażenia.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej (30 grudnia 2019) jednym z punktów obrad było przyjęcie Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i tym samym ustalenie nowych stawek wynagrodzenia dla słynnej już komisji alkoholowej, powołanej w nowym powiększonym składzie w 2018 roku.
Burmistrz Grzegorz Grzegorzewicz w projekcie uchwały postulował, aby wskazane wynagrodzenie plasowało się na poziomie:
Przewodniczący – 400 zł miesięcznie,
Sekretarz – 300 zł miesięcznie,
Członkowie – 350 zł miesięcznie.
Przed podjęciem decyzji w formie głosowania, wywiązała się dyskusja, z której wynikło, że komisja spotykała się w ubiegłym roku raz w miesiącu. Dodatkowo jedna z pracownic Urzędu Miejskiego tłumaczyła, że na rok 2020 przy planowaniu wydatków musiała przekazać mniej środków na zajęcia profilaktyczno – edukacyjne, ponieważ brakowało na funkcjonowanie świetlic.
Te argumenty dały asumpt rademu Marcinowi Kantorowi do złożenia poprawki do uchwały, gdzie wynagrodzenia komisji alkoholowej zostają pomniejszone na każdym stanowisku o 100 zł. Wedle schematu:
Przewodniczący – 300 zł miesięcznie,
Sekretarz – 300 zł miesięcznie,
Członkowie – 250 zł miesięcznie.
Zaoszczędzone na mniejszych wynagrodzeniach pieniądze (7200 zł) miały zostać przekazane każdej świetlicy po 200 zł na artykuły spożywcze i podobnie po 200 zł na artykuły do prac z dziećmi. Ponadto kwota 3200 zł miała wesprzeć zajęcia dla dzieci podczas wakacji.
Dodatkowo wtórował radny Wojciech Syntyrz, który przekazał jak uposażenia wyglądają w gminach sąsiadujących z nami. W Marcinowicach każdy z członków, bez względu na funkcję, otrzymuje 133 zł. W Żarowie kwota ta wynosi 200 zł za posiedzenie a gminie wiejskiej Świdnica maksymalnie 231 zł za posiedzenie. Okazało się, że nasza Gmina nawet po obniżce zostałaby w gronie rekordzistów, którzy hojnie wynagradzają komisję. Radny pytał również czy nasza gmina faktycznie boryka się z tak dużym problemem alkoholowym i czy komisja ma aż tyle pracy by zasadnym było ustalanie tak wysokich stawek dla komisji.
Wobec takich argumentów radni z grona Grzegorza Grzegorzewicza, zagłosowali za poprawkami Marcina Kantora, tym samym obcinając uposażenia słynnej już komisji (cała Rada zagłosowała jednomyślnie). Należy tu dodać, że rok temu nie poparli oni podobnej poprawki oraz przyjęli podwyżki wynagrodzeń. Można zatem interpretować to jako wycofywanie się z zeszłorocznych decyzji. O sytuacji z poprzedniego roku można przeczytać TUTAJ.
Przypomnijmy, że decyzją Burmistrza Grzegorza Grzegorzewicza z listopada 2018 roku we wspomnianej komisji zasiadają:
Ireneusz Besser
Ewa Pilecka
Hieronim Fabiś
Marek Pasikowski
Joanna Bytniewska
Maria Ungurian