Panie Marcinie, dlaczego Pan nie pisze?
Na portalu Wieści Gminne powstał lekki „zastój”. Były pytania, niedopowiedzenia. Prawda wygląda jednak bardzo prozaicznie i życiowo, nie ma tu sensacji. Ważna informacja jest taka, że wracam „na stare tory” i piszę nadal.
Wieści Gminne są częścią społecznego życia naszej gminy od czterech lat. Przez ten czas pisałem nieprzerwanie dzień w dzień pokazując życie naszej społeczności z mojej perspektywy. Nie zawsze było łatwo pogodzić życie rodzinne, zawodowe i prowadzenie Wieści. Trzeba było iść na sporo kompromisów i uzbroić się w nastawienie do ciężkiej, żmudnej pracy bez żadnych gratyfikacji czy pieniędzy.
We wszystkim o czym wspominam należy zachować jednak zdrowy balans i znać hierarchie wartości, aby to co ważne, nie umknęło nam bez możliwości powrotu. W nowym roku postawiłem sobie swój kolejny, mały prywatny cel, który właśnie kończę realizować. Przez ten czas nie byłem w stanie funkcjonować na kilku płaszczyznach, które absorbują sporo czasu. Trzeba było wybrać, aby wykonać dobrze pracę i wywiązać się przed samym sobą. Prowadzenie w tym czasie równocześnie portalu było w moim poczuciu bez sensu. Nie wyszło by wtedy nic co by mnie satysfakcjonowało. Nie mniej jednak wiedziałem, że wrócę do pisania i zbierałem tematy do omówienia.
Mam nadzieje, że wróciłem w starej formule, którą Państwo znają już od kilku lat. Proszę jednak wybaczyć jeżeli kolejny raz pojawią się jakieś „małe” przystanki. Wszyscy Ci, którym obiecałem omówienie konkretnych tematów mogą być pewni, że wszystko nadrobię. Liczę na Państwa wyrozumiałość, głos drugiej strony to sprawa, której nie można lekceważ. Pamiętam o tym i będę pisać informując jak do tej pory.