Trauma w kamieniu. Śladami pomników poległych podczas I wojny światowej
I wojna światowa mimo, że w naszej, współczesnej świadomości jest czymś bardzo odległym i nierealnym, była kiedyś bardzo żywym wspomnieniem mierzonym niestety grobami. Warto zapoznać się z tym jak czczono ten czas po Wielkiej Wojnie w naszej gminie, z kriegdenkamal, czyli pomnikami ku czci poległych, w tym wypadku podczas I wojny światowej
Wojna – zwana już przez współczesnych Wielką Wojną – była pierwszym globalnym konfliktem zbrojnym. Zginęło – głównie na frontach – około 14 milionów ludzi. Z tego na kaiserowskie Niemcy przypadło ponad 2 miliony poległych i zmarłych żołnierzy. Współczynnik strat wynosił około 30 na każdy tysiąc mieszkańców ówczesnych Niemiec. Warto tutaj dodać, że wyszczególniłem tu straty niemieckie, ponieważ to oni zamieszkiwali nasze tereny w tym czasie.
Pomniki – kriegdenkamal – stawiano niemal wszędzie. Na cmentarzach, przy kościołach, w miejscach publicznych. Były różne w formie, co zwykle zależało od zasobności mieszkańców. Od monumentalnych budowli, po skromne obeliski, głazy z wyrytymi inskrypcjami i nazwiskami, tablice. Po ostatniej wojnie ich los był różny, ale w większości zniknęły z krajobrazu poniemieckich miejscowości. Znikały, bo nie pasowały do otoczenia, bo usuwano ślady niemieckiej historii tych ziem, bo ktoś potrzebował cennego metalu lub kamienia. Świeżo po jeszcze straszliwszej II wojnie światowej trudno też było oczekiwać od tak potwornie nią doświadczonych Polaków, aby otaczali szczególną estymą pamiątki po niemieckich żołnierzach, nawet tych z poprzedniej wojny. Podsumowując można śmiało przyjąć, że zasadniczo w każdym mieście, w każdej wsi jeżeli zdarzali się polegli mieszkańcy mogliśmy się spodziewać właśnie takich pomników.
Jak to wygląda w naszej gminie? Sprawa jest niejednoznaczna. Mamy u nas do czynienia z miejscami gdzie nie ma śladu bytności tych przybytków, są miejsca gdzie „niemieckość połączyła się z polskością” wykorzystując stare, aby postawić nowe, są miejsca gdzie pomnik być może czeka w ukryciu na swój lepszy czas, ale mamy także przypadek, gdzie wspomniany pomnik jest doskonale zachowany i stoi nie naruszony w swoim pierwotnym miejscu przeznaczenia. Zapraszam do wędrówki po naszej gminie śladami pomników poległych podczas I wojny światowej.
Jaworzyna Śląska
Pomnik poległych podczas I wojny światowej w naszym mieście jest historią dziś niestety nie do odtworzenia. Był zapewne ważnym miejscem dla niemieckich mieszkańców naszego miasta ze względu na swoje położenie. Znajdował się tuż obok kościoła ewangelickiego na skrzyżowaniu ulicy Westerplatte i Ogrodowej. Po wyburzeniu kościoła tuż po drugiej wojnie światowej, pomnik również podzielił los większej budowli. Dziś w tym miejscu wyrosły bloki mieszkalne, a jedynym dowodem na istnienie takiego miejsca w naszym mieście jest zachowany budynek plebani w którym dziś jest hotel.
Milikowice
Pomnik poległych podczas I wojny światowej znajdował się w centralnej części wsi. Było to specjalnie wydzielone miejsce, gdzie znajdował się ostrosłup z nazwiskami na cokole. Po wojnie ostrosłup zniknął a na wspomnianym cokole umieszczono figurkę Najświętszej Marii Panny, który znajduje się do dziś w tym miejscu
Nowice
Pomnik poległych podczas I wojny światowej znajdował się w centralnej części wsi. Było to specjalnie wydzielone miejsce, gdzie znajdował się spory kamień do którego była przytwierdzona tablica z nazwiskami poległych żołnierzy. Po wojnie przyniesiono w to miejsce cokół i postawiono krzyż. Napisy i nazwiska, które znajdują się do dziś na wspomnianym cokole nie mają nic wspólnego ze pomnikiem poległych. Jest to najprawdopodobniej część pomnik prywatnego, który akurat nadał się, aby spełniać swoją rolę. Co do pomnika poległych to według relacji jednego z mieszkańców leżał on długi czas obalony obok wspomnianego krzyża, później zniknął w niewiadomych okolicznościach.
Piotrowice Świdnickie
Pomnik poległych podczas I wojny światowej znajdował się w centralnej części wsi. Było to specjalnie wydzielone miejsce, gdzie znajdował się cokole znajdowały się kamień z nazwiskami poległych. Do dziś zachował się cokół po pomniku na którym postawiono krzyż i metalowe, rzeźbione ogrodzenie. Swego czasu stowarzyszenie Labiryntarium z Żarowa spekulowało, że pomnik może znajdować na jednej z posesji w Piotrowicach, gdzie znajdowały się różne rzeźbione fragmenty w kamieniu. Wszystko wskazuje jednak na to, że były to elementy kolumień z nieistniejącego już kościoła ewangelickiego jaki znajdował się w tej wsi. Losy Piotrowickiego pomnika nie są znane.
Pastuchów
Pomnik poległych podczas I wojny światowej znajdował się w centralnej części wsi naprzeciwko nieistniejącego już kościoła ewangelickiego. Było to specjalnie wydzielone miejsce, gdzie znajdował się pięknie rzeźbiony pomnik na cokole. Dziś nie ma śladu po tym miejscu, a losy pomnika nie są znane.
Czechy
Pomnik poległych podczas I wojny światowej znajdował się w centralnej części wsi obok kościoła i dzisiejszej świetlicy. Dziś w tym miejscu stoi duży, drewniany krzyż. Na uwagę zasługuje fakt, że losy pomnika mogą być bardzo ciekawe. Według informacji jakie udało mi się pozyskać pomnik może do dziś istnieć i znajdować się na cmentarzu w Czechach wśród elementów poniemieckich nagrobków jakie zostały złożone na jedno miejsce. Pomnik został przeniesiony w tamto miejsce, aby nie zaginął czy być dewastowany. Ponoć swego czasu zawiązała się inicjatywa mająca na celu wyeksponowania go. Nie wiadomo jednak czy dojdzie ona do skutku.
Witków
Pomnik w Witkowie istnieje do dziś nie naruszony w swoim pierwotnym miejscu za kościołem w tej wsi. Nie został zdewastowany, ukradziony, przeniesiony. To ciekawa budowla w formie krzyża i wkomponowanego w niego miecza z datami 1914-1918. To z pewnością rarytas historyczny nie tylko w skali naszej gminy, który można do dziś oglądać.
Wszystkie opisywane pomniki pokazują przede wszystkim skalę traumy jaką przeżywali tutejsi mieszkańcy. Piekło pierwszej wojny światowej z jakim wcześniej nie mierzono się wybrzmiał w pomnikach ku czci poległych z danego miejsca. Ich powojenne losy były bardzo różne nie tylko w naszej gminie. To że znikały, lub były adaptowane do innych celów było duchem tamtego czasu, kiedy wszystko było przewartościowywane z niemieckiego stylu na polską wrażliwość. Warto tutaj wspomnieć, że opisałem miejsca o których mi wiadomo, że znajdowały się w naszej gminie. Jeżeli ktoś z czytających ma wiadomość o innych, zapraszam do kontaktu.