W jaworzyńskich ciemnościach potrzebne światło
Do naszej redakcji zgłosiła się jedna z mieszkanek z prośbą o podjęcie kwestii dotyczącej oświetlenia w naszym mieście.
Goszczący aktualnie listopad wiąże się z szybkim zapadaniem zmroku. Rano nie jest łatwiej, kiedy większość z nas pokonuje trasę do pracy również w mroku, kiedy dzień jeszcze nie wstał. Naturalnym jest, że w środowisku miejskim pomocnym w takim wypadkach jest oświetlenie, które daje nam możliwość bezpiecznego funkcjonowania. Niestety w ostatnim czasie w naszym mieście oświetlenie miejskie to w wielu miejscach iluzja, na którą zwrócili uwagę nasi czytelnicy.
Do naszej redakcji zgłosiła się jedna z mieszkanek z prośbą o podjęcie kwestii dotyczącej oświetlenia w naszym mieście, zastanawiając się „czy taki efekt to symboliczny początek kryzysu, czy długotrwała awaria”. Nasza czytelniczka pisała przy tym, że czuje aktualnie obawę idąc ulicami miasta rano, po godzinie piątej czy wieczorem, kiedy zapada już zmierzch.
Feralna sprawa była już poruszana na ostatniej sesji Rady Miejskiej, gdzie radny Wojciech Syntyrz zwrócił na tą kwestię uwagę dając za przykład przejście pod wiaduktem, gdzie ciemności mocno utrudniały poruszanie się po tym odcinku. W odpowiedzi usłyszał od Burmistrza Grzegorza Grzegorzewicza, że ludzie mogą chodzić tunelem kolejowym, który jest oświetlony. Radny odparł jednak, że nie każdemu po drodze jest tamten kierunek i należy niezwłocznie zająć się tą kwestią.
Konkluzja w tej sprawie była taka, że władze miejskie wiedziały o pojedynczych przypadkach nieświecenia latarni, ale nie zdawały sobie sprawy z tak dużej skali, na którą zwracała w toku rozmowy reszta radnych wymieniając poszczególne ulice, które dotyka ten problem. Wybrzmiał również apel, aby zgłaszać te kwestie każdorazowo do Urzędu Miejskiego najlepiej z numerem latarni, która nie świeci, aby szybciej ją zlokalizować.
Pora roku nas nie rozpieszcza. Szybko zapadający zmrok i leniwe wstawanie dnia wymusza na nas funkcjonowanie w sztucznym świetle. Wypada mieć nadzieję, że latarnie będą nam służyć bez „świecenia oczami” za nie odpowiedzialnych.