Rywalizacja o stanowisko pracy? Czy gminie pomagają przybysze z kosmosu?

Nowe powołania na stanowiska zarządzające w naszej gminie bez żadnego konkursu, czy wykazania metody dojścia do wyboru tych osób pokazują bardzo niebezpieczną tendencję, która jest niestety stałą praktyką w naszej gminie. Jakie trzeba przejawiać kompetencje, aby bez konkursu i weryfikacji objąć stanowisko od zera na siedem lat?

Przeciętny, ambitny człowiek, który chce rozwijać swoją karierę zawodową bez rozróżnienia na stanowiska musi poddać się weryfikacji w toku rozmów o pracę. Są to często rozmowy etapowe, gdzie poszczególne osoby walczą ze sobą o daną posadę wykazując swoją przydatność. To jednak jeszcze nie koniec całego procesu. Kiedy dana osoba zostanie zatrudniona na stanowisko o które się ubiega, dostaje z reguły umowę o pracę na okres próbny, gdzie pracodawca ocenia faktyczną przydatność osoby na gruncie praktyki. Tak wyglądają realia dla osoby, która siłą własnej woli, charakteru i ambicji chce się rozwijać. Można by stwierdzić, że samorząd jest instytucją, która w pierwszej kolejności powinna kierować się zasadą konkursów na stanowisko, ponieważ w swoim zasobie zarządza gminą i dobrem mieszkańców a nie doraźnym interesem prywatnym. Niestety nasza rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, na co składa się wiele czynników.

Dwa ostatnie mianowania na stanowiska kierownicze w naszej gminie – na prezesa Zakładu Usług Komunalnych i dyrektora Samorządowego Ośrodka Kultury w naszym mieście skupiają jak w soczewce cały opisywany problem, który niestety wraz z dojrzewaniem naszych lokalnych samorządowców nie znika, tylko utrzymuje się na tym samym poziomie. Pokazuje to swego rodzaju patologię zarządzania. Jeżeli ustawodawca przewiduję jakąś „furtkę”, która pozwala na arbitralne zarządzenie powołania kogoś na stanowisko bez przeprowadzenia konkursu, który mógłby wyłonić najlepszego na to stanowisko, nikt nawet nie pomyśli, aby zmieniać tą zasadę.

Nowy prezes Zakładu Usług Komunalnych w Jaworzynie Śląskiej – Ryszard Dyko został powołany przez radę nadzorczą zakładu. O nowym prezesie wiemy tylko, że był policjantem. Nie ma tu informacji jakie inne zalety przemówiły za tą kandydaturą, kto oprócz nowego prezesa był brany pod uwagę, lub składał inną konkurencyjną ofertę. Wiemy tylko, że ze stanowiska ustąpił Łukasz Kwadrans a w jego miejsce powołano wyżej wymienionego pana. Były zdjęcia, gratulacje itd. Rzeczywistość zaakceptowała arbitralny wybór.

Nowa dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury w Jaworzynie Śląskiej – Dorota Dziedzic również została powołana arbitralnie przez zarządzenie burmistrza w tej sprawie (próżno gdziekolwiek szukać ogłoszenia konkursowego w tej sprawie) o nowej dyrektor wiemy tylko, że realizowała na zlecenie gminy półkolonie letnie dla dzieci. Nowa pani dyrektor, co warto podkreślić, od razu została mianowana na siedem lat

W tym miejscu musimy uściślić jedną rzecz. Nie podważam kompetencji wyżej wymienionych osób. Patrząc jednak na sposób wyboru tych kandydatur można i nawet należy zadawać pytania. Co stało za tym wyborem tych osób? Jaką przejawiają wizję zarządzania w tych instytucjach? Jakie mają doświadczenie zawodowe, aby wykonywać tą pracę? I w końcu jeżeli były to tak mocne kandydatury – dlaczego nie zostały poddane weryfikacji z innymi chętnymi na to stanowisko w toku konkursu? Odpowiedzi na to pytanie zapewne nie dostaniemy. Musimy akceptować zastaną rzeczywistość.

Patrząc na dwa powyższe przykłady z ostatniego czasu (w historii zarządzania naszą gminą było więcej tego typu przypadków) można odnieść wrażenie, że mamy tu do czynienia z dziwnymi powiązaniami i wyborami, które nie są w żaden sposób tłumaczone naszemu społeczeństwu. Z punktu widzenia dobra gminy to bardzo niebezpieczna praktyka, która w moim przekonaniu ustawia mieszkańców jako tych, którzy nie muszą się nie potrzebnie interesować. Mówimy tu jednak o stanowisku publicznym, którego zarządzanie rzutuje na jakość naszego życia w gminie. Uczciwa metoda selekcji w toku postępowania konkursowego (podkreślam uczciwa) wydaje się najlepszą opcją, aby znaleźć i wybrać odpowiednią kandydaturę. Jeżeli kandydat promowany przez władze będzie naprawdę odpowiedni z pewnością poradzi sobie w tej rywalizacji.

Jeżeli z braku konkretnych informacji obracamy się w spektrum spekulacji, być może należy rozważyć inny wariant. Niektórzy badacze twierdzą, że np. Sumerowie – starożytna cywilizacja nie osiągnęłaby by swojego szybkiego rozwoju bez pomocy przybyszy z kosmosu. To właśnie przybysze z gwiazd mieli podpowiadać tej cywilizacji jakie mają podejmować decyzje i co robić, aby być jeszcze doskonalszymi i rozwinąć swoje możliwości. Być może i nasza gmina utrzymuje kontakty z takimi doradcami. Nie wykluczajmy pochopnie tej możliwości, w naszej gminie jest wszystko możliwe.

Marcin Burski

Redaktor Wieści Gminnych Jaworzyna Śląska